środa, 16 listopada 2011

kroje samochodowe

Koncerny motoryzacyjne (i nie tylko) coraz częściej odświeżając swoją markę decydują się na zakup krojów zaprojektowanych specjalnie dla danej firmy i wykorzystywanych wyłącznie przez nią. Na rynku mamy pewnie kilkadziesiąt tysięcy krojów do wyboru a mimo to firmy wydają po kilkanaście tysięcy euro na ekskluzywną typografię. Czy warto? To chyba zależy od wyglądu i niepowtarzalności zaprojektowanego fontu.
Kilka przykładów:

Krój: Citroen (Landor) - świetny, nowoczesny, elegancki a jednocześnie "ciepły"


Krój: Toyota (Dalton Maag) - oryginalny ale jakoś mnie nie przekonuje


Krój: BMW (Dalton Maag) - jakiś taki... niemiecki :) Zbyt helveticowaty - funkcjonalny ale nudny


Krój: Peugeot (Typofonderie) - po prostu brzydki


Krój: Mazda (Dalton Maag) - świetny, nowoczesny i dynamiczny

 Mamy też przykłady na wykorzystywanie krojów powszechnie dostępnych na rynku i efekty są znakomite:
Krój: Optima (Linotype)


Krój: Corporate A (URW++)


Wniosek: przy zmianie wizerunku nie trzeba zatrudniać sztabu typografów, wystarczy przejrzeć www.myfonts.com ;)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz