Śledząc ostatnie wydarzenia w Sejmie pt. "Im to się wszystko z jednym kojarzy" przypomniałem sobie o artykule w sieci, poświęconym różnym logo, które można... hmm... dwuznacznie interpretować.
Poszperałem i znalazłem kilka przykładów. I nie, nie jestem ohydnym zboczeńcem, który wszędzie widzi seks. Zresztą, sami popatrzcie:
Można się śmiać, ale z drugiej strony ktoś to zaprojektował, potem ktoś to zatwierdził i nikomu nie przyszło do głowy, że coś tu nie gra? Niesamowite...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz